W 2004 roku zespół był finalistą opolskich Debiutów. W lutym 2006 roku zespół wydał debiutancką płytę „Mikromusic„, której patronowała radiowa Trójka. W lipcu 2008 roku Mikromusic otrzymało nagrodę Prezydenta Sopotu podczas festiwalu TOPtrendy 2008, natomiast do konkursu zespół wytypował dziennikarz muzyczny Marek Niedźwiecki. W grudniu tego samego roku ukazała się druga płyta zespołu pt. „Sennik”, nad którą patronat ponownie objęła radiowa Trójka. Premiera trzeciej płyty zespołu – „SOVA” – odbyła się 11 października 2010 roku.
„Matka i żony” to jedna z najbardziej energicznych płyt, które zespół nagrał do tej pory. Jeśli poprzednie albumy niosły ze sobą dużą ilość melancholii, na tej płycie można znaleźć sporo humoru i przyspieszony rytm. – opowiada Natalia Grosiak, wokalistka zespołu.
Nowa płyta Mikromusic ukaże się we wrześniu 2015 roku. Płytę zapowiada singiel pod tytułem „Krystyno” (premiera na początku sierpnia), we wrześniu zaś ukaże się singiel „Bezwładnie”, w którym gościnnie w duecie z Natalią zaśpiewał Skubas. Kilka utworów, które znalazły się na płycie stanowią również ścieżkę dźwiękową w filmie „Chemia” w reżyserii Bartka Prokopowicza (Premiera filmu: 2.10.2015 (Polska), 4 lipca 2015 (świat)).
Autorem tekstów jest Natalia Grosiak. Jak również autorką muzyki, 3 utwory stworzyła sama, pozostałe 8 we współpracy z kolegą z zespołu i producentem albumu – Dawidem Korbaczyńskim.
Zespół w składzie:
Natalia Grosiak – wokal
Dawid Korbaczyński – gitara
Robert Szydło – gitara basowa
Robert Jarmużek – piano
Adam Lepka – trąbka i instrumenty perkusyjne
Łukasz Sobolak – perkusja
O albumie:
„Płyta jest bardzo babska, opowiada o świecie kobiet, matek, żon. Matek, które tracą dzieci („Piękny chłop”), które obawiają się, czy zrobiły dobrze sprowadzając dziecko na taki okrutny świat („Kostucha”), czy też spragnionych tak miłości, że doprowadzając aż do śmierci („Pocałuj pochowaj”). Śmierć na tej płycie jest kobietą: cyniczną, zlęknioną, doświadczoną i okrutną.” – opowiada Natalia Grosiak. – „Dla mnie płyta jest przede wszystkim pracą nad tekstem. Pierwszy raz powstały piosenki wcale nie ładne. Bo do tej pory chciałam pisać ładne piosnki. Teraz piosenki opowiadają historie, a ja nie dążę do tego, aby było miło i przyjemnie.”